Jeżeli wydaje Ci się, że po ślubie ktoś zacznie traktować Cię serio, to wiedz, że się mylisz. I nie idzie mi o to, że klękajcie babcie, mamy i ciocie, bo oto mam męża, ale o takie serio, w którym rzeczone nie mówią Ci, jak masz żyć. Nie ma takiego etapu, w którym to zrobią, a po ślubie dołączą do nich nawet przypadkowe osoby. Oto lista 10 tekstów, na które musisz się przygotować.

1. Zaczyna się już na weselu i wyśpiewują to wszyscy goście, włącznie z daleką krewną męża, którą widzisz pierwszy raz w życiu: Wesele, wesele, jutro poprawiny, za dziewięć miesięcy przyjdziemy na chrzciny.

2. Po poprawinach od rodziców, tych starych i nowych: No to kochane aniołeczki, teraz tylko nas dziadkami uczyńcie.

3. Po dwóch miesiącach od ślubu, na rodzinnym spotkaniu: Młodzi, a Wy na co czekacie? Do roboty! #heheszki

4. Na kolejnym zjeździe, kilka miesięcy później: A może wujek Wam wytłumaczy, jak się dzieci robi? #heheszki

5. Eks sąsiadka, która widziała Cię ostatni raz w życiu jakieś 19 lat temu: Słyszałam, że za mąż wyszłaś. Jak ten czas leci, ledwo byłaś taka malutka, a zaraz sama będziesz matką.

6. Po pół roku od ślubu, jeszcze bez troski i niby od niechcenia ktoś bliski wypali: Chyba wujostwo myśli, że Wy dzieci nie możecie mieć, bo już nawet przestało pytać, co u Was.

7. Po dziewięciu miesiącach, a zatem po czasie, w którym w przypadku owocnej nocy poślubnej, niemowlak wydałby swój pierwszy okrzyk: Fajnie sobie żyjecie, tylko dziecka do szczęścia brakuje.

8. Po roku, z troską, współczuciem i ze spuszczonym wzrokiem, rodzice, którzy mogliby chrzest wnusia urządzać, zastanawiają się – głośno, a jakże! – co robicie źle.

9. Wreszcie pytają czemu nie macie dzieci, a gdy słyszą, że na razie nie jest to Waszym marzeniem, jednym głosem wykryzkują: Tak Wam się teraz tylko wydaje!

10. Po dwóch latach, z troską, współczuciem i ze spuszczonym wzrokiem, rodzice, którzy mogliby bawić się na roczku wnusia, zastanawiają się – głośno, a jakże!– co oni zrobili źle, że takie potwory wychowali.

Podobno po tym czasie następuje gorzkie milczenie. #heheszki