image/svg+xml

Daj się bzyknąć, będziesz milsza

Po raz drugi, w nieznośnie krótkiej historii mojego bloga, muzą jest mi Viola Kołakowska z domu Kołek.

To, że była modelka naskoczyła na polskie blogerki, nazywając je reklamowymi prostytutkami pisałam jakiś czas temu. To, że nie spodobało się to Karolinie Korwin Piotrowskiej, kobiecie która krytykuje wszystkich ocierających się choćby o show biznes, piszę dziś. Piotrowska uznała, że to zazdrość, bo matka Karolakowych dzieci sama próbowała sił w blogosferze, ale zabrakło jej weny/charyzmy/zapału, więc z zawiści modowym blogerkom wyrzuciła, że też próbowały i to jeszcze, głupie prostytutki, z sukcesem. A na to wszystko Kołkowa odpowiedziała tak:

Nie o spór mi jednak chodzi, a o jedno zdanie z niego: A najlepiej będzie jak cię w końcu ktoś porządnie bzyknie.

Zupełnie nie mam nic do tego, że pani Kołek uzależnia swój humor, nastrój, swoją samooceną od tego, jak często ktoś ją przeleci. Choć sama widząc Karolaka nad/pod sobą, widziałabym świętego Mikołaja na wiecznym wkurwie z "Listów do M", cenię sobie to, że Viola widzi dalej i więcej. Ale wkurza mnie gdy kobieta, drugiej kobiecie mówi: Hej jesteś głupią pizdą, ale może jak cię ktoś przeleci, przestaniesz nią być.

Nie wiem jak mamy być traktowane serio, skoro jedna z nas uznaje, że tylko kutas uratuje kobiecy ród przed całkowitą zagładą ich małych, jadowitych umysłów.

Dopuszczam to, że można do kogoś zionąć niesympatią, a nawet nienawiścią, dopuszczam też to, że taka nienawiść dzieje się ponad podziałami związanymi z płcią, ale nic mnie tak nie wkurza, jak kobieta, która drugiej sugeruje, że dopóki jakiś facet się za nią nie weźmie, dopóty będzie tylko małą, wredną suką.

Za pointę niech posłużą słowa najbardziej amerykańskiego Polaka w USA: To są ręce. To są ręce, które opadają.


Podobało Ci się? Podaj dalej


Dołącz do mnie

Jeśli jeszcze mnie nie lubisz i nie obserwujesz, zrób to teraz. Każdy like to dla mnie wielka radocha:-)