image/svg+xml

Mam gdzieś problemy pierwszego świata

No dobra, nie mam gdzieś. Ale zdaję sobie sprawę, że zbyt mało umiem i wiem, żeby je rozwiązać. Że jestem zwyczajnie za głupia. Więc z braku laku zajmuję się miniproblemami i piszę sobie o tym, co mi ślina na język przyniesie. I jest mi z tego powodu wszystko jedno.

Po prostu godzę się z tym. Staram się robić czasem dobre rzeczy, ale takie, które są w zasięgu moich możliwości. Mądre pomaganie to nie ja. Mądre pisanie to też nie ja. Lubię zwracać uwagę na coś, co wydaje mi się ciekawe, na takie codzienne błahostki, na pierdolety takie całkowite. Nie mam misji zmieniania świata, bo nie wydaje mi się, że jakby świat się zmienił tak, jak to sobie wymarzyłam, to byłby jakiś dużo lepszy niż teraz. Piszę, bo lubię, bo mam taką nadzieję, że ktoś mnie polubi – zbije ze mną piątkę, uśmiechnie się, może będzie miał chęć wyskoczyć ze mną na piwo i fajnie się bawić.

Nie jestem więc człowiekiem wielkich ambicji, nikomu nie obiecuję, że zmienię jego życie. I czytam w cholerę rzeczy/blogów, które – jak sądzę – nie mają takiego celu. Tymczasem pod takimi rzeczami bywa, że pojawia się komentarz pod tytułem: phi! Ale mi to problemy! Pierwszego świata!

Jezu, no jak ja tego nie lubię. Jak ktoś, kto kupuje sobie plotkarską gazetkę, wchodzi na rozrywkowy portal, czy wbija na bloga lajfstajlowego, może w ogóle oczekiwać roztrząsania problemów pierwszego świata?! No jak?!

To jakby sięgać po harlequina i mieć pretensje, że to nie Dostojewski. No kurczę! Nie jest i nigdy nie będzie. I z założenia tak się dzieje! Jasne, że można to autorowi powiedzieć, tylko, że po co? Zdradzę wam sekret: on to wie!

Więc pisząc mu o tym, tak naprawdę wyrażasz jedynie pogardę i sugerujesz, że jego praca nie jest nic warta oraz, że powinien spierdalać, bo jest głupi. Czy o to ci chodzi, człowieku walczący o to, by problemy pierwszego świata nagłaśniać? Wątpię! Przecież w tym czasie, który tracisz na denny komentarz, mógłbyś nakarmić tyle głodnych dzieci w Afryce i dołożyć swoją cegiełkę w rozwiązywanie ważkich problemów! 


Podobało Ci się? Podaj dalej


Dołącz do mnie

Jeśli jeszcze mnie nie lubisz i nie obserwujesz, zrób to teraz. Każdy like to dla mnie wielka radocha:-)